Warning: "continue" targeting switch is equivalent to "break". Did you mean to use "continue 2"? in /public_html/plugins/system/articlesanywhere/src/Replace.php on line 61

 

Piątek 19.08.2011 wieczorem, burza i deszcz na dworze, lecz zapowiadana jest piękna sobota. Razem z Potworem  postanawiamy iż jutro robimy wypad w Tatry. Plan jest taki aby zaatakować Granaty .Kilka sms do znajomych, lecz nikt nie decyduje się na nasze towarzystwo, lub boją się, że pogoda nam nie dopisze. Decyzja zapada-pobudka 3:00 i w drogę. Rano pogoda nie rozpieszcza, lecz jakieś gwiazdki na niebie pokazują, że może być dobrze. Ruszamy o 3:30.Droga mija spokojnie. Ruch na drogach znikomy, bo chyba wszyscy śpią. Przyjazd do Zakopanego, parkujemy koło stacji paliw. Ubieramy buciki, pakujemy plecaki i w drogę na parking do busa. Pogoda dalej taka sobie, raczej z typu ,,na dwoje babka wróżyła’’, lecz skoro dotarliśmy tu to ruszamy. Do parku wchodzimy o 6:00 i ruszamy na Murowaniec oraz w stronę Czarnego Stawu Gąsienicowego. Nie będę opisywał trasy, gdyż Potwór już to zrobił w innym artykule. Ja wkleję kilka fotek z drogi do Czarnego Stawu.

Pogoda  ,,za nami’’ nie rozpieszcza, lecz do wędrówki super

 

Przed nami zaczyna być bardzo zachęcająca

Trasa mija dość szybko i przyjemnie(temp.12 stopni) pogoda coraz lepsza. Czujemy, że będzie super.

Dolina Gąsienicowa ukazuje nam się w promieniach słońca-jest 7:30

Widok w stronę Kasprowego, znowu chmury

Nad doliną wstaje piękny dzień

Nasza trasa wiedzie wokół stawu, mijamy wejście na szlak prowadzący na Skrajny Granat (żółty). My postanawiamy iść dalej, z planem wejścia na Zadni Granat, a później mówimy ,,się zobaczy’’. Trasa wiedzie koło ,,Zmarzłego Stawu’’ przez Kozią Dolinkę.

Widok na Czarny Staw Gąsienicowy

Widok w stronę ,,Zmarzłego’’ oraz Małego Koziego Wierchu

Maszeruje się świetnie. Temperatura około 12-13 stopni. Poruszamy się w cieniu co popoprawia komfort wspinaczki. Na rozdrożu szlaków podejmujemy decyzję o wejściu na Kozią Przełęcz. Przełęcz położona na trasie Orlej Perci dostępna jest także z Doliny Gąsienicowej (z Koziej Dolinki tak jak my) i Doliny Pięciu Stawów Polskich (Pustej Dolinki). Szlak prowadzi z Koziej Dolinki początkowo ścianą Zamarłej Turni, później żlebem, w którym nawet latem często zalega śnieg na Kozią Przełęcz, następnie schodzi ścianą Kozich Czub do Pustej Dolinki. Przejście ułatwiają łańcuchy założone na wejściu i zejściu.

Widok przed wejściem na przełęcz

 

Wspinamy się na Kozie Czuby. Prowadzi przez niego najtrudniejszy tatrzański znakowany szlak turystyczny zwany Orlą Percią. Przejście ułatwiają zamontowane łańcuchy. Kozie Czuby od Koziego Wierchu oddziela Kozia Przełęcz Wyżnia (2240 m n.p.m.) a od pobliskiej Zamarłej Turni wąska i głęboka Kozia Przełęcz (2137 m). Ściany Kozich Czub opadają wysokimi (ok. 200 m w kierunku Koziej Dolinki i ok. 250 m wysokości urwistymi ścianami w kierunku Pustej Dolinki). Przez ściany poprowadzonych jest kilka dróg wspinaczkowych.

Widok z ,,Czubów’’ w kierunku ,,Koziego’’

No i wreszcie cel naszej wyprawy-po kilku modyfikacjach-Kozi Wierch. Kozi Wierch (2291 m n.p.m.) – szczyt w Tatrach Wysokich. Jest najwyższą górą znajdującą się w całości na terenie Polski. Nazwa szczytu pochodzi od często pasących się na jej zboczach stad kozic, zwłaszcza na jego łagodniejszych, południowych stokach. Stosowana była ona od dawna przez pasterzy wypasających w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, pasterze z Doliny Gąsienicowej nazywali ten szczyt natomiast Czarnymi Ścianami. Wejście od Doliny Pięciu Stawów Polskich jest łatwe, od Żlebu Kulczyńskiego dość trudne, za to odcinek Orlej Perci łączący Kozi Wierch z Kozią Przełęczą jest bardzo eksponowany, technicznie trudny, wymaga szczególnej uwagi i należy do najtrudniejszych szlaków turystycznych w całych Tatrach. Robimy mały odpoczynek, posilamy się przed dalszą trasą oraz focimy.

Widok w stronę Świnicy(2301)

Fotka w stronę Rysów

Zejście do doliny Pięciu Stawów

Zejście przez Dolinę Pięciu Stawów i powrót do domu na godzinę 19:30.

 

Podsumowując, szesnaście godzin na ,,trasie’’BYŁO SUPER .

 

P.S. Na zakończenie dwie fotki.

Turyści  spacerujący koło schroniska.

Około 50 keg opróżnionych  przez turystów