Warning: "continue" targeting switch is equivalent to "break". Did you mean to use "continue 2"? in /public_html/plugins/system/articlesanywhere/src/Replace.php on line 61

Podczas codziennego oglądania prognozy pogody nachodzi nas myśl, aby zorganizować wypad w Tatry Słowackie. Wieczór spędzamy przed mapą szukając jakiegoś ciekawego szczytu i zbierając ekipę. Pierwszy chętny jest Krzysio a drugi Kuba (znajomy z Żywca),a może odwrotnie pierwszy Potwór. Wysyłamy jeszcze kilka SMS-ów, ale nikt się nie podejmuje… Decydujemy się na zdobycie Jagnięcego Szczytu, lub Hrubego Wierchu. Pełni optymizmu kładziemy się spać ok. 22:00. 2:00 – drrrrrrrrr..!!! Dzwoni nieszczęsny budzik. Noc okazała się bardzo krótka, jednak sama myśl o Tatrach jakoś zwleka mnie z łóżka. Robimy kanapki, pakujemy niezbędne rzeczy, sprawdzamy baterie w aparatach i o 2:30 ruszamy w drogę. Jedziemy do Żywca po Kubę, który jak się okazało musiał na szybko kleić buty, które rozpadły mu się po ostatniej wyprawie na Małą Wysoką .Droga minęła nam w wesołej atmosferze. Decydujemy się na krótszy wariant – Bystry Przechód (Bystre Sedlo 2314 m n.p.m.), względnie wejście poza szlakowe przez Furkot (2404 m n.p.m) na Hruby Wierch (2428 m n.p.m), na który wejście dozwolone jest tylko z przewodnikiem tatrzańskim.

Kilka minut przed szóstą docieramy do Szczyrbskiego Plesa skąd rozpoczyna się nasza wędrówka. Wiemy że na Babiej Górze waruje ekipa oczekując wschodu słońca.

Nam ukazał się taki widok

 

 

 

 

 

Początkowo droga prowadzi asfaltem. Mijamy dwie skocznie narciarskie: dużą K120 – nieczynną, oraz normalną K90, na których w 1970 roku rozegrane zostały Mistrzostwa Świata w Skokach Narciarskich. Chwilę później szlak zmienia się już w typowo górski. Wchodzimy do lasu, którym idziemy około 20 minut.

Po tym czasie zaczyna się piętro kosodrzewiny, a przed nami pojawiają się pierwsze piękne widoki

 

Wędrujemy raz się przybliżając, a raz oddalając nieco od potoku Młynica.

Jeden z wodospadzików na potoku.

Powoli wyłania się z prawej strony groźna Grań Baszt i jej najwyższy szczyt, dostępny wyłącznie z przewodnikiem — Szatan (2422 m n.p.m.). Szatańskie nazewnictwo w tej części Doliny Mięguszowieckiej wywodzi się od ludowych podań. Według jednego z podań w tej okolicy ukryte były skarby, jednak szatan nie pozwolił ich szukać strącając na poszukiwaczy skarbów kamienie. Z przekazów historycznych wiadomo, że w XVIII w. istotnie byli tu poszukiwacze skarbów. Winę za spadające ze stromych urwisk Grani Baszt kamienie i niepowodzenie w poszukiwaniach zrzucili oni na szatana.

Widok na Grań Baszt.

Powyżej piętra kosówek mijamy Staw pod Skokiem — od poprzedniego rozstaju dróg 1h 30 min. (godzina czasu w dół). Powyżej niego z wysokiego progu skalnego spada przepiękny Wodospad Skok. Wspomniany stromy próg  pokonujemy na lewo od wodospadu, odcinek ten jest nieco eksponowany i ubezpieczony łańcuchem.

Widok na wodospad Skok

Jeszcze jeden widok na wodospad.

 

Powyżej wodospadów w Dolinie Młynickiej, znajdują się szczątkiśmigłowca który rozbił się w 1979 podczas akcji ratowniczej. Zacytuję odpowiedni fragment z doskonałego przewodnika górskiego pióra Józefa Nyki pt. TATRY SŁOWACKIE:

 

"W dniu 25 czerwca 1979 w rejonie progu wydarzyła się najtragiczniejsza katastrofa ratownicza w Tatrach: runął w dół i eksplodował helikopter Mi-8 HS TANAP, śpieszący z pomocą lekko rannej niemieckiej turystce. Sześciu ratowników zginęło na miejscu, siódmy zmarł w szpitalu"

 

Ironią losu jest iż zginęło aż siedmiu wspaniałych ratowników HS TANAP, którzy polecieli na pomoc lekko rannej niemieckiej turystce, która ostatecznie zeszła o własnych siłach.

Pamiątkowatablica.

Wspomniane resztki śmigłowca.

 

Mijamy Staw nad Skokiem i przekraczamy Zadnią Polanę. Następnie łagodnie w górę przez górne piętro Doliny Młynickiej, mijamy po drodze malutkie Wołowe Stawki i większe Kozie Stawy. Dalej podążamy w lewo w jedną z dwóch odnóg Doliny Młynickiej, rozdzielonych ramieniem Szczyrbskiego Szczytu (2381 m n.p.m.). Pokonując morenowy próg dostajemy się nad brzeg Capiego Stawu. Stąd w lewo stromo w górę nad siodło przełęczy — Bystrą Ławkę (2340 m n.p.m.). W końcówce niewielkie trudności i łańcuchy. Od Wodospadu Skok 2 godziny drogi. Ładne widoki, choć rozleglejsze i piękniejsze można podziwiać z bliskiego Furkotu (2404 m n.p.m.) — tylko 10 minut drogi odrozgałęzienia szlaków. Należy zaznaczyć iż jest to wyjście poza szlakowe, gdyż nie wiedzieć czemu szlak został ,,zlikwidowany’’.

Widok w stronę Capiego Stawu.

Widok na Krywań

W stronę Koprowego

Z Bystrej Ławki schodzimy do Doliny Furkotnej. Dolina tworzy 3 wyraźne piętra oddzielone dwoma wysokimi ścianami. Dolna część doliny jest zalesiona, środkowa porośnięta kosodrzewiną. Dolina ma interesującą budowę geologiczną i bogatą, wysokogórską florę.Za pierwszą ścianą doliny znajdują się stawy:Niżni Wielki Furkotny Staw położony na wysokości ok. 2053 m, 2,0 ha i ok. 8,0 m głębokości,Soliskowy Stawek położony na wysokości ok. 2080 m.Za drugą ścianą położony jest na wysokości ok. 2167 m Wyżni Wielki Furkotny Staw ,mający 5,2 ha powierzchni i ok. 21,0 m głębokości.W środkowej części doliny, oddzielone od jej głównej części wysokim progiem skrywają się dwa mniejsze stawki: Niżni Mały Furkotny Stawek oraz Wyżni Mały Furkotny Stawek, leżące na wysokości ok. 1626 i 1698 m n.p.m. Poniżej wylotu doliny znajdują się jeszcze: Niżni i Wyżni Rakitowy Stawek oraz Niżni i Wyżni Smrekowicki Stawek.Charakterystyczną rzeczą którą można zobaczyć w dolinie to, lawiniska kamienne.

Zbliżenie na Krywań i ,,tłok na nim’’

Rumowiska skalne.

 

Dolina Furkotna ma długość 5,5 km. Jest wąską tarasowatą doliną otoczoną granią Ostrej i Soliska. Jej zamknięcie stanowi Furkotny Szczyt.Szlakiem turystycznym(żółtym) schodzimy w dół do Szczyrbskie Jezioro (Štrbské pleso).

Widok na Tatry z jeziorem

Podsumowując, fajna wycieczka. Szkoda że jest tam tak daleko, ale w przyszłym roku jak dni będą dłuższe lub jakiś nocleg.

Foto Krzysio21, Potwór oraz znajomy Kuba