W dniach 10-16 lipca 2011 r. odbyły się finały XXIII Międzynarodowej Parafiady Dzieci i Młodzieży. Do Warszawy zjechali młodzi ludzie z Polski, Litwy, Łotwy, Rosji, Ukrainy i wielu innych państw, którzy w sezonie 2010/2011 osiągnęli najlepsze wyniki w rozgrywkach na szczeblu regionalnym. Sam pobyt w tym międzynarodowym gronie rówieśników był wielką atrakcją i nagrodą za wysiłek. Jednak nikt na tym nie poprzestawał, codziennie na halach i boiskach panowało pełne zaangażowanie i duch sportowej rywalizacji.
Jak co roku, wśród zmagających się o laury nie zabrakło reprezentantów PSKS „Beskidy” Hałcnów. Do Warszawy wyruszyło 6 zawodników z sekcji tenisa stołowego pod opieką p. Grzegorza Blachury. Niewielka to grupka w porównaniu z innymi, bardzo licznymi ekipami, ale my po prostu postawiliśmy na specjalizację w sportach indywidualnych, co przyniosło wymierne efekty.
Zgodnie z oczekiwaniami, największe sukcesy zanotowaliśmy w naszej koronnej dyscyplinie – tenisie stołowym. Rewelacyjnie spisały się dziewczęta. Asia Blachura po raz kolejny nie miała sobie równych w kategorii szkół ponadgimnazjalnych, a Sara Baczewska zajęła 3. miejsce.
W kategorii gimnazjum po złoty medal sięgnęła Marzena Topór. Ta trójka to już bardzo doświadczone zawodniczki z wieloma medalami na koncie. Wiąże się to oczywiście z wysokimi oczekiwaniami, ale i tym razem pokazały, że świetnie potrafią grać pod presją wyniku.
Gratulacje!
Natomiast wszyscy chłopcy znaleźli się w czołówce kategorii szkół ponadgimnazjalych. Po ciekawym i bardzo emocjonującym turnieju, srebro wywalczył Kamil Baczewski, tuż za nim znalazł się Tomek Olma, a na 5. miejscu uplasował się nasz debiutant Piotrek Pieczora.
Program Parafiady przewiduje także rozgrywki opiekunów (w końcu przykład idzie z góry).
Swoją wieloletnią tradycję podtrzymał p. Grzegorz Blachura i do konta „medalowego” drużyny dorzucił srebro.
Drugą dyscypliną, w której zdobywaliśmy medale, był także sport „rakietowy”. Jak się okazuje, tenisiści stołowi swoje umiejętności i doświadczenie potrafią niezwykle efektywnie wykorzystać w badmintonie. Kamil Baczewski i Asia Blachura sięgnęli po złote medale, nie pozostawiając przeciwnikom żadnych szans, dzięki szybkości i precyzji uderzeń ping-pongisty. Po niezwykle zaciętej walce tuż za podium znalazła się Marzena Topór, która, by uniknąć kolizji terminów z tenisem stołowym, startowała w wyższej kategorii i rywalizowała z przeciwniczkami starszymi nawet o 4 lata! Także i w tej dyscyplinie kroku podopiecznym dotrzymał p. Grzegorz, który w swojej kategorii wywalczył kolejny srebrny medal.
Podsumowując, PSKS „Beskidy” zdobył w sumie aż 9 medali: 6 w tenisie stołowym i 3 w badmintonie, w tym 4 złota, 3 srebra i 2 brązy. Cieszymy się bardzo z tych wyników, dla nas to sportowe wyzwanie ale też, czy może przede wszystkim, świetna zabawa. Dziękujemy za słowa uznania ze strony osób, które na bieżąco śledziły nasze relacje na hałcnowskim forum.
Zakończył się więc kolejny sezon obfitujący dla PSKS „Beskidy” w ogromne sukcesy. Myślę, że warto jednak powiedzieć coś jeszcze o całej idei ruchu Parafiada, bo to inicjatywa naprawdę szczytna. Sport jest jej centralnym punktem, ale nie jest celem samym w sobie. Hasłem przewodnim jest maksyma „Ruch rzeźbi umysł, serce i ciało”. Rzeczywiście, Parafiada w świetny sposób eksponuje zalety sportu dla całościowego rozwoju człowieka. Sportowe areny uczą wytrwałości w dążeniu do celu i podejmowaniu co raz trudniejszych wyzwań, ale także dają lekcję pokory poprzez porażki, które każdy przeżywa. To naprawdę przydatne umiejętności. Dlatego serdecznie zachęcam do angażowania się w działalność naszego Klubu, by kolejne młode osoby mogły się w nim rozwijać.
Raz jeszcze: „Ruch rzeźbi umysł, serce i ciało”.
Tekst: Tomek Olma
Foto: Sara Baczewska
